23.08.2012

Shadows of the New Orleans


Zapraszamy Was do zobaczenia 3 z naszych fotoreportaży przygotowanych dla portalu Monoloco. 7 lat temu huragany Rita i Katrina i towarzyszące im powodzie zdewastowały Nowy Orlean. Zobaczcie jak my zapamiętaliśmy to wyjątkowe miasto. Blaski i cienie Nowego Orleanu na naszych zdjęciach.

[Eng: We invite you to see 3rd of our photo stories prepared for Monoloco.pl. 7 Years ago Rita and Katrina huricanes and following floods devastated New Orleans. See how we remembered this exceptional city. The Shadows of New Orleans in our photos.]



12.08.2012

Glass Beach, MacKerricher State Park

Ten post powinien nosić tytuł "O tym jak Matka Natura poradziła sobie z bałaganem zostawionym przez ludzi" 

[Eng: This post should be titled: "how Mother Nature cope with the mess made by human"]



Wpiszcie sobie w google images "glass beach California" i zobaczycie serię fotek pokazujących brzeg oceanu usiany kolorowymi paciorkami. Ale za tym pięknym widokiem skrywa się zupełnie niepiękna historia.

[Eng: Try to find in google images "glass beach California" and You will find a lot of  photos showing coastline full of colourful beads. But there is ugly story behind this beautiful view.]




W początkach XX wieku, mieszkańcy pobliskiego Fort Bragg radzili sobie z problemem odpadów w bardzo prosty sposób. Zrzucali je z klifu do wody... A Szklana Plaża nazywała się wówczas bardzo swojsko "Śmietnisko" (The Dumps). 

[Eng: In the beginning of XX century, people living in the nearby village Fort Bragg used to threw all their garbage over the cliffs... And Glass Beach was call quite simply "The Dumps".]




Po kilkudziesięciu latach plażę zamknięto, sukcesywnie natura do spółki z ludźmi oczyszczała teren. Fale zamieniły ostre kawałki szkła w wypolerowane na błysk otoczaki. I oto z wysypiska zrobiła nam się atrakcja turystyczna włączona w ramy Parku Stanowego. W okolicy jest mnóstwo galerii zajmujących się tworzeniem "dzieł sztuki" z tych kolorowych szkiełek. Doszło nawet do tego, że zakazano ich zabierania, bo ludzie wynosili je z plaży całymi wiadrami. 

[Eng: In '60s the beach was closed for the public. Power of Nature and group of people succesively cleaned up this place. Waves changed sharp pieces into small polished glass stones. Someone smart joined this attraction to MacKerricher State Park and exposed it to tourists. There is a lot of galleries in neighbourhood that create a "work of art" using glass stones. Fortunately  authorities forbid glass gathering as people used to take buckets full of "stones" as souvenirs.] 


Dziś plaża nie wygląda już tak spektakularnie jak na tych fotkach w google, ale ciągle jest to dość interesująca propozycja na krótki postój na trasie, jeśli podążamy wzdłuż kalifornijskiego wybrzeża.

[Eng: The beach is not as spectacular as it used to be in some photos on google, but still it is interesting enough to have a short stop during your drive on HWY 1.] 



Nasza błękitna strzała na klifie:) / Our blue arrow on a cliff:)

Beautiful Highway 1 (Pacific Coast Highway)



8.08.2012

Muzyczne podsumowanie wiosny 2012

Najpierw byliśmy w trasie, potem nie mieliśmy podpiętego internetu i dlatego tym razem z tak dużym opóźnieniem. Ale jest. Wiosenne podsumowanie.

1. Mumford & Sons- The Enemy from Wuthering Heights Najnowsza ekranizacja Wichrowych Wzgórz powaliła mnie na łopatki, mistrzowska, nieprzesłodzona i z masą cudnych, groźnych krajobrazów. A na koniec jeszcze ten kawałek. Prosty i bezbłędny. Słuchałam go tyle razy pod rząd, że "wskoczył" mi jako mój osobisty nr1 na lastfm.






2. Birdy- Shelter Uwielbiałam ten utwór już w wykonaniu The XX, ale młodziutkie, śliczne dziewczę o wdzięcznym pseudonimie i słodkim glosie uczyniło z niego cover-perełkę. Zresztą cały album Birdy jest pełen takich właśnie fantastycznych coverów. Gorąco polecam!




3. Cherry Ghost- People Help the People i tu nawiązanie do powyższej Artystki. Ten kawałek znalazłam właśnie na płycie wspomnianej wcześniej Birdy i tak trafiłam na oryginał (chyba) Cherry Ghost. Piosenka piękna i tekst piękny, a wiadomo, it's all about lyrics:)





4. Taylor Swift ft. The Civil Wars- Safe & Sound tradycyjnie już staram się przemycić w sezonowym podsumowaniu jakiegoś artystę country. Tym razem przyszła kolej na naszą absolutną ulubienicę. Przepiękna, super zdolna, złote dziecię Stanów Zjednoczonych. Żeby Was nie zniechęcić (bo wiem, że country nie cieszy się w Polsce dużym poważaniem) wybrałam balladkę do filmu (bardzo dobrego zresztą) Igrzyska Śmierci.




5. Clint Mansell / Peter Broderick - Not at Home tego utworu mieliśmy okazje wysłuchać na żywo podczas koncertu Clinta Mansella w LA i od razu podbił nasze serca. Podczas trasy, ilekroć nadciągał deszcz lub mgły, zawsze słuchaliśmy tego kawałka, był świetny w budowaniu "atmosfery".






6Sparklehorse and Radiohead - Wish You Were Here no i mamy kolejny cover. Mistrz przerabia mistrzów czyli mamy mistrzostwo do kwadratu. 







6.08.2012

Fort Ross State Historic Park


Fort Ross (Ross od Rosji), położony niespełna 100 mil na północ od San Francisco, przy malowniczej Highway 101...

[Eng.: Fort Ross (Ross after Russia), 100 miles north from San Francisco on Highway 101]
...jest datowaną na pierwszą połowę XIX wieku dawną osadą Rosjan i Aleutów.  

[Eng.: is old Russian and Aleuts settlement from first half of 19th Century]
W Kalifornii, wiadomo, coś z początku XIX wieku to już całkiem niezły zabytek...

[Eng.: which is pretty old relic in California standards...]
...dlatego zabudowania (btw, w dużej mierze zrekonstruowane, a nie oryginalne) zostały objęte Parkiem Stanowym.

[Eng.: ...that's why the buildings (in majority reconstructed, not original) are part of State Park] 
  Za wjazd płacimy 8 dolarów. Więcej na: http://www.fortrossstatepark.org/ 

[Eng.: The fee is $8 for car. You can read more at http://www.fortrossstatepark.org/ ] 
Park jak park, nic szczególnie zachwycającego, ale za to kawałek dalej znaleźliśmy miejsce biwakowe jakich mało.

[Eng.: There was nothing spectacular in this park, but we found unique place for camping.] 
Niewielki cypel wciśnięty w ocean. Taki widok do kolacji i pierwsze co się widzi wychodząc rano z namiotu to jest coś. Mgiełki otulające klify i niosące się po morskiej toni poszczekiwania fok, bajeczne.

[Eng.: Tiny tip with ocean view for dinner and breakfast. Ocean breeze, clifs and sound of sea lions barking was just fabulous.]  
Zdecydowanie jedno z najpiękniejszych miejsc w jakich spaliśmy.

[Eng.: Definitely one of the most beautiful places we have ever camped.]  

1.08.2012

So... this is it!

Już niemal od miesiąca jesteśmy w Polsce, ale dopiero w tym tygodniu podpięto nas ponownie do sieci. Końcowy, najbardziej intensywny etap naszej podróży przebiegł zgodnie z planem (nie licząc drogi powrotnej do kraju, gdzie LOT dał plamę na całej linii). Mamy tyle materiału na nowe posty, że z całą pewnością starczy tego do następnego wyjazdu :) 

Ale zanim zaczniemy relację z trasy, first things first. Czyli podziękowania. Kolejność chronologiczna:)


[From Tomek: Sorry for delay... We have been back in Poland for almost month now, but our service provider connected us to internet yesterday. The last phase of our trip went according to the (almost constantly changing & developing) plan. The only problem we had was with our wonderful Polish Airlines LOT which suck! We have so many stories to tell and memories to share that we will be probably posting them till next our trip (which is already being planned :)]

Monica- za to, że przyjęła nas pod swój dach w Seattle i przeprowadziła wykład na temat systemu edukacyjnego w USA.


[Thanks to Monica for letting us in to her appartment in Seatle and giving lecture about US education system] 

Roszczunio- pobyt u Bartka był zdecydowanie najmocniejszą stroną naszej wizyty w Houston (the coolest city in US;)


[Thanks to Bartek, who was the highlight of our visit in Houston (the coolest city in US according to Forbes Magazine)]


Konrad- zapewnił nam dach nad głową w Washington DC, a także możliwość kibicowania (w doborowym towarzystwie) naszej jak zwykle niezawodnej reprezentacji ;)))


[Thanks to Konrad for sharing his living room in Washington DC and giving us the opportunity to be the real Polish Fan (Beer, Scarfs, Flags) of our "unbeatable ;)" Soccer Team during EURO 2012, which Poland was host of.] 


Marina- nasza urocza przewodniczka po DC, rdzennie z Ułan Ude. 


[Thanks to Marina, who was our wonderful guide in Washington DC (originally from Ulan Ude, Russia]


Vesna- za wprowadzenie nas w nowojorski klimat i za laminowaną mapkę dzięki której przetrwaliśmy w betonowej dżungli Big Apple.


[Thanks to Vesna for introducing New York basics & laminated map of Big Apple that helped us to find ourselves in Concrete Jungle]

Nastia z Rodziną- Ugościli nas tak, że po prostu brak nam słów. Mamy nadzieję, że kiedyś będziemy mogli się jakkolwiek zrewanżować....


[Thanks to Nastia, Sergey & Margo for the best hospitality we could ever imagine. If there would be a Noble Prize in Hospitality, those guys would get it! THANK YOU] 


Mareczek- za dostarczenie nam odrobiny luksusu po tygodniach spania w meliniarskich motelach:) i za objaśnienie podstaw gry w Pokera.


[Thanks to Marek for some luxury after weeks of sleeping in cheap & stinky motels and for introducing to basics of Poker] 

Ciocia Renia- fantastyczna mieszanki energii i optymizmu. Nie dość, że nas cudnie ugościła, to jeszcze swoim nastawieniem do życia rozładowywała napięcie towarzyszące końcowi naszej podróży.


[Thanks to our wonderful aunty Renia, who is the most energetic and optimistic Polish in US. She definetely made our last days in US less stressful]  


Kasia i Paweł- czy u nas w Irvine, czy spontanicznie na Florida Key czy wreszcie w NYC- wtedy kiedy najbardziej tęskniliśmy za przyjaciółmi z Polski, za polskim poczuciem humoru, za kimś, kto podobnie patrzy na świat. 


[Thanks to Kasia & Pawel. No matter where we met them (in Irvine, spontaneusly at Floriday Key or NYC), They were always the real Polish Friends to us in every aspect of this statement that we missed during our stay in US. The same sense of humour, same way of thinking and the same cultural point of view on USA with similar problems :)]   


Nigdy nie zapomnimy kulturalnego spotkania towarzyskiego, zakończonego wspinaczką po schodach przeciwpożarowych na dach, a następnie wbitką na imprezę na innym dachu pod przewodnictwem Pawła, odzianego w pełny rowerowy outfit.... Musimy to powtórzyć jak tylko wrócicie w nasze szarobure okolice;) Czekamy na Was!!!


[We will never forget the party that ended with climbing the roof top with emergency staircase and crushing some roof top party in different building following Pawel dressed in full pro biking outfit... We will have to repeat that one day in our grey neighbourhood after you come back. We are waiting!] 


Joasia (Monoloco), za objęcie naszej trasy patronatem medialnym i przede wszystkim za wyrozumiałość i cierpliwość.


[Thanks to Joasia from Monoloco.pl for Online Support and for her patience]

Wszystkim mniej lub bardziej anonimowym postaciom, które stanęły na naszej drodze, dostarczając nam materiału do licznych anegdot:)


[Thanks to all more or less annonymous people, we met on our way. Thank you for being part of our story & memories.]

Last but not least Rodzina i Przyjaciele (w szczególności Marta i Jacek) za powitanie na lotnisku. Czuliśmy się tak, jakbyśmy co najmniej zdobyli koronę Ziemi:)))


[Last but not least to our Families & Friends (Marta & Jacek in particular), who welcomed us in Poland as if we would be celebrities.]



Od następnego wpisu ruszamy z retrospektywą i blog wraca do swojego normalnego rytmu.
Pozdrawiamy
Magda i Tomek


[From now on we will be posting our memories & stories from the road. And we will do it in English too!
Enjoy
Magda & Tomek]




Prawa autorskie

Fotografie i teksty zamieszczone na tym blogu są naszą własnością. Wszelkie kopiowanie, powielanie i publikowanie może odbyć się wyłącznie za naszą zgodą. Chcesz wykorzystać naszą pracę- skontaktuj się z nami: zawszewdrodze@gmail.com