16.09.2014

Czym jest ObamaCare? I dlaczego Amerykanie jej nie chcą?

  ObamaCare, najprościej rzecz ujmując, to reforma systemu ubezpieczeń zdrowotnych, wymuszająca na rezydentach USA posiadanie ubezpieczenia. 
Proste? 
Logiczne? 
Dobre? 
Tak, tak i jeszcze raz tak. 
O co więc tyle szumu???

source: www.veckorevyn.com

    W Polsce lubimy psioczyć na państwową służbę zdrowia, zżymać się na składki zdrowotne odciągane od naszej pensji, podkreślać, że i tak przecież wszyscy leczymy się prywatnie. Ok. Na własnym przykładzie. Mieszkając w Polsce płaciłam za prywatna opiekę okulisty, ginekologa, stomatologa. Mam swoich sprawdzonych lekarzy, do których chodzę od lat i którzy warci są wydania tych kilkuset złotych w roku. Ale już z grypą szłam do osiedlowej przychodni. Kiedy pierwszy raz Tomek zaczął rodzić kamienie (nie wiedzieliśmy wtedy, co jest przyczyną tak silnego bólu) bez wahania zadzwoniłam po karetkę. Nie zastanawiałam się czy nas stać na to. Jak może nas nie być stać na wezwanie karetki? Przecież to „za darmo”? Polecam sprawdzić ile rutynowe badania lub też takie właśnie wezwanie karetki kosztuje NFZ…

   Otóż w Ameryce nie było do niedawna zagwarantowanej bezpłatnej opieki zdrowotnej. Tzn. funkcjonowały bezpłatne przychodnie, w których leczyli się najbiedniejsi.
   
   Co z resztą? 
   Reszta dzieliła się na dwie grupy. 
1. Płaciła za ubezpieczenie zdrowotne
2. Nie płaciła i liczyła, że nic jej się nie stanie.

   W 2013 roku prawie 2 mln osób (w przeważającej części przedstawicieli grupy nr 2) ogłosiło bankructwo z powodu niemożności spłacenia rachunków za opiekę medyczną. I była to najczęstsza przyczyna bankructwa w Stanach. ObamaCare czyli Affordable Care Act ma być, a raczej stara się być, panaceum na tę największą bolączkę Ameryki.

   Ale do rzeczy. Na czym konkretnie polega ta ustawa i w jaki sposób ma pomóc przeciętnej amerykańskiej rodzinie? Otóż do czasu jej uchwalenia wiele osób nie mogło korzystać z ubezpieczeń zdrowotnych, bo albo najzwyczajniej w świecie były one poza ich zasięgiem finansowym, albo firmy ubezpieczeniowe nie chciały ich ubezpieczać z powodu chorób, które już wystąpiły (np. osoby zmagające się wcześniej z nowotworem).

   Słowem kluczem do zrozumienia jak działa ObamaCare jest wskaźnik ubóstwa (FLP Federal Poverty Level liczony od dochodu po opodatkowaniu). W 2013 r. wynosił on niecałe 11,5k$ dla jednoosobowego gospodarstwa domowego, nieco ponad 15,5k$ dla dwuosobowego, 19 530$ dla gospodarstw składających się z 3 osób, 23 550$ dla czterech itd.

   Ponieważ progi, o których teraz powiem, różnią się nieco między stanami, skoncentrujmy się na Kalifornii.

Przypadek 1
Jeśli nasze gospodarstwo domowe osiąga dochód roczny poniżej 138% progu ubóstwa (np. dla 3 osobowej rodziny będzie to 19 530*1,38=26 951$) znaczy to, że będzie miała zagwarantowaną darmową opiekę zdrowotną.

Przypadek 2
Jeśli dochody gospodarstwa domowego mieszczą się w przedziale między 139%, a 400% poziomu ubóstwa (tym razem przeliczmy dla 2 osobowej rodziny, będzie to dochód roczny między 21 404, a 62 040$) znaczy, że kwalifikujemy się do rządowego dofinansowania naszego planu zdrowotnego. 

Przypadek 3
Jeśli dochody gospodarstwa domowego przekroczą 400% FLP (czyli np. żyjąca samotnie osoba, która zarobiła w mijającym roku 46k$) musi samodzielnie sfinansować swoje ubezpieczenie zdrowotne.

source: pishelle.buzznet.com

   Dodatkowo Rząd pozwala nam wybierać pomiędzy 4 pakietami (brązowym, srebrnym, złotym, platynowym), pokrywającymi w różnym stopniu nasze wydatki na leczenie (odpowiednio w 60, 70, 80 i 90%).

   Co oznacza to w praktyce? Mamy wykupiony najtańszy pakiet (brązowy) i idziemy do lekarza. Rachunek za wizytę wynosi 100$, czyli my z własnej kieszeni wykładamy 40$ (40%). Opłacamy sobie plan złoty? W takim razie wizyta będzie nas kosztować 20$, za resztę zapłaci ubezpieczyciel.


   Oczywiście różnica pomiędzy zarobkami na poziomie 140% poziomu ubóstwa, a 350% jest olbrzymia, dlatego też poziomy dofinansowania są zróżnicowane. W pierwszym przypadku zapłacimy za ubezpieczenie (rocznie) ok. 6% naszego dochodu netto, w drugim ok. 9,5%. 

   Od czego zależy nasza składka za ubezpieczenie zdrowotne? Od wybranego planu (pakietu), wiadomo, brązowy będzie znacznie tańszy niż platynowy. Od naszego wieku, miejsca w którym mieszkamy, a także tego, czy palimy papierosy (osobiście bardzo mi się to ostatnie założenie podoba, śmierdzącym patykom mówimy NIE!). 

source: joyreactor.cc

   Ok., pewnie część z Was pomyślała sobie, a co będzie, jeśli czeka mnie bardzo kosztowne leczenie? Takie idące w setki tysięcy dolarów? Przy 100k$ i srebrnym planie musielibyśmy zapłacić 30 000 zielonych! Nic takiego się jednak nie stanie, ponieważ ustalono również maksymalny próg naszych wydatków rocznych (out-of-pocket) poniesionych na opiekę zdrowotną. Dla samotnej osoby będzie to kwota 6350, dla rodzin 12,7k$.

   Od początku 2014 roku każdy w Ameryce musi być ubezpieczony, chyba że woli zapłacić karę. W tym roku jest to symboliczne 95 dolarów, ale już w 2016 roku będzie nas to kosztowało minimum 7 stówek (kwota jest uzależniona od zarobków, ale nie mniejsza niż 695$).

   Pewnie teraz zastanawiacie się, więc o co tyle szumu? O obowiązkowe ubezpieczenia samochodu nikt nie robi problemów, a jak przychodzi do zdrowia, nagle ludzie są oburzeni. Otóż Amerykanie bardzo nie lubią, jak coś im się każe. Po drugie, wiele młodych osób funkcjonowało do tej pory bez ubezpieczenia, bo "przecież młodzi nie chorują", a teraz nagle musi wyłożyć kilka stówek, co miesiąc z portfela. Po trzecie część osób byłą przeciw dla zasady, że nie poprą niczego, co sygnuje Obama (pytając ludzi, czy wolą ObamaCare czy Affordable Care Act, część wskazywała na ten drugi, choć to dokładnie to samo). Jest też wśród wielu Amerykanów silne przekonanie, że w życiu należy Ci się dokładnie tyle, ile sobie wypracowałeś i stąd sprzeciw do dorzucania się swoimi podatkami do bezpłatnej opieki zdrowotnej dla najuboższych.

source: plus.googleapis.com

   Zalety ObamaCare:
  • Darmowa opieka dla najbiedniejszych
  • Ulgi w ubezpieczeniach dla mniej zamożnych
  • Sensownie ustawione progi maksymalnych wydatków z własnej kieszeni
  • Uniemożliwienie ubezpieczycielom dyskryminacji osób ze względu na płeć i istniejące choroby, również przewlekłe i nieuleczalne (dotychczas firma mogła odmówić ubezpieczenia danej osoby lub wypowiedzieć jej umowę)
  • Koszty ubezpieczeń starszych osób nie mogą być wyższe niż 300% kosztów tego samego pakietu dla osób młodszych
  • Bezpłatna profilaktyka dla wszystkich planów zdrowotnych

   Jeśli dotrwaliście do tego miejsca możecie sobie pogratulować. 

source:buzzfeed.com

   Tyle nad matematyka siedzę tylko raz do roku, rozliczając swoje podatki. Mam nadzieję, że udało mi się rozwiać w części Wasze wątpliwości i rozjaśnić odrobinę… Sama zgłębiałam ten temat pierwszy raz tak dokładnie i nie wykluczam, że mogły się tu w moje rozważania wkraść jakieś błędy czy nieścisłości. Dla mnie to też nie są proste sprawy, dlatego jeśli zauważycie jakieś fuszerki, dajcie znać, będę poprawiać.
Zdrówka życzę!

Prawa autorskie

Fotografie i teksty zamieszczone na tym blogu są naszą własnością. Wszelkie kopiowanie, powielanie i publikowanie może odbyć się wyłącznie za naszą zgodą. Chcesz wykorzystać naszą pracę- skontaktuj się z nami: zawszewdrodze@gmail.com