22.11.2013

Kto pyta nie błądzi 7: Co? Gdzie? Za ile? Czyli dokąd w USA wyemigrować i czego spodziewać się na miejscu...


Dziś nie będzie o podróżowaniu, tylko o tym, co często pojawia się w Waszych mailach do nas.

Jeśli jeszcze się nie domyślacie, o co chodzi, to jak zawsze chodzi o pieniądze i ceny J.

Jakiś czas temu upłynął termin składania wniosków do loterii wizowej DV-2015. Dla mnie, wygrana w tej loterii byłaby niemal na równi z 6 w totka (ale taką „małą”, nie z kumulacji 50 mln). Wiem dokładnie gdzie bym trafił do USA i co bym robił. Niektórzy pewnie jeszcze nie mają takiej wizji lub możliwości.

Jak zatem wybrać miejsce? Jak szukać odpowiedzi co-gdzie- i za ile?

Poszukiwania polecam rozpocząć od strony http://www.city-data.com/ z której dowiemy się podstawowych (ale i tych mniej istotnych) statystyk dotyczących miast USA. Średnie wynagrodzenie na gospodarstwo domowe, odsetek rozwiedzionych, odsetek pracujących z domu, mediana wiekowa mężczyzn pochodzenia Alaskańskiego, te wszystkie dane znajdziecie właśnie na tej stronie.

Jak już wybraliśmy nasze wymarzone miejsce do życia, czas by porównać je do czegoś, co znamy z własnego podwórka. Tu polecamy: http://www.numbeo.com/ Strona ta jest świetnym miejscem do wstępnego rozeznania się w ogólnie określanych poziomach cen. Zawiera takie działy jak koszty życia, ceny nieruchomości, wskaźniki dotyczące przestępczości, opieki zdrowotnej, zanieczyszczeń, ruchu drogowego, jak również kalkulator przejazdów taksówkami. Strona umożliwia porównywanie wskaźników wg lokalizacji. Łatwo zatem jest odnieść ceny w obecnym miejscu zamieszkania do tych w docelowej lokalizacji.

Załóżmy jednak, że dla nas te informacje są za mało precyzyjne. Jakieś mediany, średnie, itp., to dobre dla ekonometryków i statystyków, a nie ludzi drogi i czynu.

W momencie, gdy nasz samolot miękko wyląduje po drugiej stronie globu, skąd mamy wiedzieć gdzie iść spać, albo do której wypożyczalni aut się udać.

My nasz pierwszy research dokonywaliśmy na http://priceline.com ceny wynajęcia auta oraz hotele) lub http://agoda.com (hotele). Ceny są lepsze niż te bezpośrednio oferowane na stronach hoteli. Zwłaszcza dla noclegów na bieżący dzień. Agoda pozwala także na zbieranie punktów lojalnościowych.

Wynajem, czy zakup mieszkań oraz wszelkiego wyposażenia (z drugiej ręki) przeanalizujemy na http://craigslist.org Gdybym miał wybrać moją ulubioną stronę, którą najczęściej odwiedzałem w USA, to byłby to craigslist. Tylu okazji, z których skorzystałem i takiej świadomości ile coś jest warte w mojej okolicy, nie dostarczyłby mi wywiad z żadnym z moich amerykańskich kolegów. Nasze mieszkanie, samochody, rowery, wszystkie meble, cały mój sprzęt muzyczny, rowery, sprzęt AGD znaleźliśmy właśnie tam. Najważniejsze jest to, że zawsze są to informacje aktualne i podany jest bezpośredni kontakt do wystawiającego ogłoszenie. No i brak jakichkolwiek opłat.

Nadeszła pora, by włożyć coś do garnka. W całych Stanach wszechobecny jest Walmart, jednak w „zwykłym” Walmart Store nie kupimy wielu produktów żywnościowych (na pewno nie tych bardziej wartościowych dla organizmu). Po niedrogą żywność udajemy się do Walmart Supercenter. Z innych znanych supermarketów można wymienić: Target, Ralphs, Safeway, Vons, Pavilions, Food4Less, Whole Foods, nasz ulubiony Trader’s Joe, 7-eleven. Różne marki sklepów skierowane są do różnych grup klientów. I tak na przykład Walmart raczej jest nastawiony na mniej zamożnych klientów, natomiast Trader’s i Whole Foods do tych, którzy wolą i mogą sobie pozwolić na zapłacenie kilku dolarów więcej za jedzenie organiczne i duży wybór dobrych serów czy pieczywa.

Większość tych sieci na swoich stronach internetowych publikują tzw. „weeklyspecials”, czyli gazetki z promocyjnymi cenami na dany tydzień. Wybieramy zatem interesującą nas lokalizację, pobieramy odpowiednią publikację i analizujemy ile w tym tygodniu wydamy na pomidorki (lub pomidorówkę Campbella:).

Bardzo popularnym miejscem na naprawdę duże zakupy jest Costco.  To takie nasze Makro/Selgros. By przekroczyć bramy Costco należy wykupić członkostwo i legitymować się odpowiednią kartą. Zakupów dokonuje się w ilościach „hurtowych”. W większości komedii amerykańskich, jeśli widzicie scenę gdzie rodzina wyjeżdża z 3 pełnymi wózkami zakupów z supermarketu, to prawdopodobnie jest to Costco.

Mam nadzieję, że ułatwiłem Wam tym postem życie. Czekam na uwagi i komentarze!

Prawa autorskie

Fotografie i teksty zamieszczone na tym blogu są naszą własnością. Wszelkie kopiowanie, powielanie i publikowanie może odbyć się wyłącznie za naszą zgodą. Chcesz wykorzystać naszą pracę- skontaktuj się z nami: zawszewdrodze@gmail.com