2.01.2012

Aircraft boneyard czyli na cmentarzysku samolotów

Dawno temu, nasz ulubiony rysownik Piotr podsunął nam pomysł wizyty na cmentarzysku samolotów na pustyni Mojave. Ponieważ ironiczne historyjki obrazkowe Piotrka są niczym powiew świeżości w dusznym środowisku kalifornijskiej poprawności politycznej, bardzo chcieliśmy tę jego prośbę/sugestię zrealizować. Wprawdzie to cmentarzysko, o którym myślał Piotrek, jest daleko od nas i w dodatku "in the middle of nowhere", ale wynaleźliśmy inne, równie fascynujące i imponujące, położone na pustyni w południowej Arizonie w pobliżu miasta Tucson. "Aircraft boneyard to amerykańskie określenie na miejsce składowania maszyn latających wyłączonych z eksploatacji. Większość maszyn latających na takim cmentarzysku jest czasowo przechowywana lub przerabiana na złom. Pustynie, takie jak te w południowo-zachodnich Stanach Zjednoczonych są dobrą lokalizacją na cmentarzyska z powodu suchego klimatu, powstrzymującego erozję." (Zaczerpnięte i przetłumaczone z forum strony www.defence.pk). Oczywiście tereny cmentarzysk są solidnie ogrodzone i raczej nie są udostępniane do samodzielnego zwiedzania, a najbardziej spektakularnie wyglądają z lotu ptaka. W uproszczeniu przedstawiając, są to przeolbrzymie tereny zastawione równiutkimi rzędami niszczejących samolotów przeróżnej wielkości. Dla miłośników tego typu plenerów od poniedziałku do piątku organizowane są wycieczki z Pima Air & Space Museum.

Poniżej dwa poglądowe zdjęcia z google maps i kilka naszych fotek z poziomu ziemi:)


zdjęcie z Google Maps


zdjęcie z Google Maps












Prawa autorskie

Fotografie i teksty zamieszczone na tym blogu są naszą własnością. Wszelkie kopiowanie, powielanie i publikowanie może odbyć się wyłącznie za naszą zgodą. Chcesz wykorzystać naszą pracę- skontaktuj się z nami: zawszewdrodze@gmail.com