3.11.2011

Cmentarze Los Angeles część 3: Hollywood Forever Memorial Park

Większość kalifornijskich cmentarzy, to równo przystrzyżone trawniki z płaskimi tablicami nagrobnymi. Tu jest nieco bardziej "po naszemu". Wprawdzie zamiast cyprysów i bluszczu  rosną tu palmy i kaktusy, ale same nagrobki wyglądają bardziej znajomo.W tle słynny "Hollywood sign".
Johnny Ramone. Przedstawiający grającego gitarzystę znanej punk-rockowej grupy The Ramones pomnik, zdecydowanie wyróżnia się na tle starych grobów.

Przedwcześnie zmarły Valentino był wielką gwiazdą epoki kina niemego i niekwestionowanym bożyszczem tłumów. W jego pogrzebie uczestniczyło 100tys osób, ponoć niektóre fanki z rozpaczy popełniły nawet samobójstwo.
Reżyser Przeminęło z wiatrem
Nie wiem jak Was, ale mnie przerażają takie szeregi, ciągi, całe regały identycznych płyt.
Zwróćcie uwagę, że jedynie w kilku miejscach są jakieś kwiatki, Amerykanie są bardzo mobilnym narodem, najczęściej rodzą się w jednym miejscu, do szkoły idą do innego miasta, pracują też gdzieś indziej, a z uwagi na duże odległości dbanie o nagrobki jest utrudnione.
Bardziej spersonalizowane gablotki na urny. Obok prochów zmarłej osoby rodzina wstawia najczęściej jej zdjęcie, czasem także jakieś drobiazgi kojarzące się ze zmarłym.


Prawa autorskie

Fotografie i teksty zamieszczone na tym blogu są naszą własnością. Wszelkie kopiowanie, powielanie i publikowanie może odbyć się wyłącznie za naszą zgodą. Chcesz wykorzystać naszą pracę- skontaktuj się z nami: zawszewdrodze@gmail.com