Jutro ruszamy do największego stanu Stanów. Wracamy za 2 tygodnie - miejmy nadzieję z masą pięknych zdjęć i ciekawych anegdotek:) Już na etapie planowania okazało się, że Alaska będzie wymagała od nas licznych kompromisów, a wielu miejsc, o których marzyliśmy, nie uda nam się tym razem odwiedzić...
![]() |
Rzut oka na mapę i lecimy! |
Z podobnych przyczyn zarzuciliśmy pomysł spędzenia kilku dni na Inside Passage, czyli kawałku lądu wciśniętym między morze i Kanadę, z historycznymi miejscowościami jak Sitka i Ketchikan oraz ze stolicą stanu, Juneau.
Jednak najbardziej żałujemy, że ze względów finansowych musieliśmy odpuścić sobie wyprawę nad Ocean Arktyczny. Dla zainteresowanych Dalton Highway (Alaska Route 11). Należałoby wówczas w Fairbanks wynająć samochód 4x4, specjalnie wyposażony w dwie dodatkowe opony zapasowe, z wykupionym dodatkowo ubezpieczeniem na wypadek złapania gumy i stłuczenia szyb. Pamiętajmy, że jest to 500 mil żwirowej drogi, nie do pokonania w jeden dzień. Szacowany czas przejazdu wynosi 16-18 godzin. Na końcu trasy, w Prudhoe Bay, jest niewiele możliwości noclegowych, w końcu to nie lokalizacja turystyczna, tylko pole naftowe za kręgiem polarnym. I nawet latem jest tam bardzo zimno. W każdym razie bardzo chcieliśmy tam jechać, ale wynajem wspomnianego auta i koszty noclegów wywindowały cenę 3 dniowego wypadu na jakieś 1200-1500$. Musieliśmy niestety odpuścić:(
Żeby przybliżyć Wam wyzwanie jakim jest "zobaczenie" Alaski w 2 tygodniue (nie do zrobienia), zamieszczam mapkę porównującą obszar Polski do tego najpiękniejszego ze wszystkich stanów.
![]() |
source: mapfrappe.blogspot.com |
Dotychczas poniesione przez nas koszty to:
- shuttle bus, który dowiezie nas z Irvine na lotnisko w Long Beach 46$ za osobę w obie strony
- samolot linie jetBlue 410$ za osobę w obie strony na trasie Long Beach - Anchorage
- camper bus w parku narodowym Denali 31$ za osobę w obie strony
- miejscówka na campingu w Denali National Park w Wonder Lake 21$
- wynajęcie auta w firmie Dollar na 13 dni, najtańszego z możliwych, 350$.
- 26 Street Hostel w Anchorage 70$ za noc, za dwuosobowy (BARDZO skromny) pokój ze śniadaniem
I do zobaczenia wkrótce!
PS. Chciałabym w tym miejscu się pochwalić, że w ostatnim, sobotnim wydaniu Turystyki GW ukazał się nasz artykuł o ostatnich drewnianych, barokowych kościołach na terenie Ziemi Kłodzkiej (to jeszcze reminiscencje z naszych ostatnich wakacji w Polsce), zaś w najnowszym numerze miesięcznika Poznaj Świat (czerwcowym) zamieszczono nasz tekst o katastrofie ekologicznej, która miała (ma) miejsce na jeziorze Salton.