30.03.2011

Koszty życia w Kalifornii, w Stanach Zjednoczonych - mieszkanie

Postanowiłam, że powstanie cykl "życiowych" wpisów, żadne tam krajobrazy, podróże, fotki. Będzie przyziemnie i praktycznie. Racja, tego trochę zabrakło na blogu, a może trafi tu ktoś, kto chciałby pomieszkać w SoCal i kto poszukuje rad i wskazówek co i jak. Tak więc na pierwszy ogień idzie kasa. Od razu chciałabym zaznaczyć, że opisuję tu koszty życie w Kalifornii!!! To bardzo ważne, bo wiem, że w innych rejonach jest taniej, nawet dużo taniej, natomiast drożej już raczej nie będzie, no może w NYC czy DC.
   
Mieszkanie. Zamieszkaliśmy w Orange County. Jest to hrabstwo sąsiadujące bezpośrednio z Los Angeles. Postrzegane jako konserwatywne i nieprzyzwoicie bogate. Piękne miejsce między górami i oceanem. Czysto i bezpiecznie. Nic dziwnego, że także bardzo drogo. Także tu znajdziemy "lepsze i gorsze" miejsca do osiedlenia się. W opinii tubylców najmniej bezpieczna jest zdominowane przez Latynosów Santa Ana. Nasze Irvine plasuje się na samym szczycie tej dziwnej, ekonomiczno-socjalnej drabiny. Kilka słów o naszym mieście. Jak dowiedziałam się ost. z gazetki miejskiej, która co miesiąc ląduje w naszej skrzynce, Irvine 7 rok z rzędu zostało ogłoszone najbezpieczniejszym miastem w USA. Jest też w czołówce miast, w których się najlepiej żyje i gdzie dochód przypadający na gospodarstwo domowe jest najwyższy. To się widzi na ulicach. Ale o tym jak piękne jest nasze miasteczko pisaliśmy w osobnym poście

Nasze wymuskane osiedle   
Wracając do meritum. Za przywilej mieszkania tu, płacimy prawie 1300$/m-c. (rok 2010). Najtańsze nory w Orange County kosztowały 1000$, szarpnęliśmy się więc i zamieszkaliśmy na Pomarańczowym Osiedlu. Salon z sypialnią w takich jednopiętrowych domkach wielorodzinnych (jakieś 60 m2). Mamy tu różne takie bajery jak basen, jacuzzi, siłownię, osiedlowy klub, korty.... 

   Basen i jaccuzi

Do czynszu dodatkowo dochodzi koszt gazu ok. 15$/m-c, internet 20$/m-c, TV nie mamy, więc nie wiem, ile kosztuje. Jak po kilku miesiącach rozwiązaliśmy zagadkę funkcjonowania naszej klimatyzacji, zbiliśmy rachunki za prąd z prawie 200 do ok 40$. No i jeszcze ubezpieczenia auta, tutaj opłacane co miesiąc, razem z ubezpieczeniem domu, 110$. Także radziłabym wszystkim chcącym osiedlić się w tych cudownych okolicznościach przyrody, żeby dobrze przeliczyli oczekiwane zarobki, bo nam co miesiąc wypływa na same rachunki jakieś 1500$... 



Przy kalkulowaniu kosztów życia weźcie też pod uwagę podatki. W Stanach jesteśmy opodatkowani 3 stopniowo. Mamy podatek federalny, stanowy i miejski, w różnych wysokościach. Generalnie podatki to wyższa szkoła jazdy, zdecydowanie nie na moją głowę, ale jakby co, to Tomek może będzie potrafił odpowiedzieć na jakieś ewentualne pytania. Podatki zjadają ok 1/3 wynagrodzenia. Z wynagrodzenia trzeba także wyszarpnąć kasę na ubezpieczenie zdrowotne. W USA póki co nie ma państwowej opieki zdrowotnej. Nas kosztuje to 240$ za dwie osoby na miesiąc. Nie myślcie jednak, że to załatwia nam koszty leczenia. W USA większość planów zdrowotnych zakłada współudział w każdej wizycie u doktora i tak kiedy się pochorowałam  musieliśmy zapłacić 20$ za poradę internisty (bez ubezpieczenia 5 razy tyle). Więc pamiętajcie o BARDZO DOBRYM ubezpieczeniu zdrowotnym, jeśli przyjedziecie do Stanów turystycznie, bo leczenie jest tu niewiarygodnie drogie. Ale służba zdrowia to także oddzielny temat... 


2 część porad praktycznych dotycząca kosztów jedzenia znajduje się tu.
O kosztach mieszkania dostępna jest tu.
tu pisaliśmy o kosztach samochodów i ich utrzymania
O tym jak skalkulować koszty podróży po USA pisaliśmy natomiast tutaj
Ceny nieruchomości znajdziecie tutaj
A dokładne ceny produktów spożywczych tutaj.
Jak wynająć mieszkanie opisaliśmy tutaj.
Aktualizacja cen na rok 2014 jest tutaj.
Cały zestaw postów nie-turystycznych otrzymacie klikając na tag "porady praktyczne" (zestaw tagów znajduje się pod każdym postem).

Prawa autorskie

Fotografie i teksty zamieszczone na tym blogu są naszą własnością. Wszelkie kopiowanie, powielanie i publikowanie może odbyć się wyłącznie za naszą zgodą. Chcesz wykorzystać naszą pracę- skontaktuj się z nami: zawszewdrodze@gmail.com