17.02.2011

Twin Peaks 20th Anniversary Art Exhibition

W niedzielę pojechaliśmy do Downtown Los Angeles na wystawę z okazji 20 rocznicy Twin Peaks. Twin Peaks. Jeśli te dwa słowa  nic Wam nie mówią, to możecie sobie darować dalszą lekturę tego posta. 

Ja z tym - nie zawaham się użyć tego słowa - arcydziełem, zetknęłam się pierwszy raz, kiedy miałam 8 lat i z rozdziawioną z zachwytu i przerażenia buzią (tak też jest do dziś) oglądałam pilotowy odcinek, siedząc w stołówce schroniska Samotnia w Karkonoszach. Wtedy pierwszy raz wkroczyłam do świata, gdzie pieńki przekazują ważne wiadomości, karły i olbrzymy przesuwając się na tle czerwonej kurtyny i biało-czarnej mozaiki w hipnotyczny wzorek, a piękna Laura odnajduje się "wrapped in the plastic". Do świata gdzie są najlepsze cherry pie i gdzie pije się damn good coffee. Wreszcie do świata, gdzie sowy nie są tym, czym nam się wydają, gdzie w tle pobrzmiewa słodki głos Julee Cruise. I gdzie pierwszy raz zobaczyłam Agenta Coopera, który do dziś jest moim ideałem mężczyzny (wybacz Panie Darcy, Tomiego nie przepraszam, bo dla niego Dale Cooper też jest ideałem). 
 
 Laura i ja
Good boys gone bad

Dale Cooper
Wystawa odbyła się w takiej knajpce Clifton's Cafeteria. 
Na dole oni jedzą, na górze my podziwiamy.


Prawa autorskie

Fotografie i teksty zamieszczone na tym blogu są naszą własnością. Wszelkie kopiowanie, powielanie i publikowanie może odbyć się wyłącznie za naszą zgodą. Chcesz wykorzystać naszą pracę- skontaktuj się z nami: zawszewdrodze@gmail.com